Maksymalnie jesteśmy w stanie osiągnąć i tysiąc łóżek, jeżeli będzie taka potrzeba. A jeśli będzie potrzeba więcej, na bieżąco będziemy reagować – zapewniał w „Faktach po Faktach” doktor Artur Zaczyński, dyrektor szpitala tymczasowego na Stadionie Narodowym. – Nikomu nie odmawiamy. Leżą pacjenci w stanach ciężkich, w stanach średnich, pod respiratorami, pod innymi urządzeniami wspierającymi oddech – dodał.
Dyrektor szpitala na Stadionie Narodowym: nikomu nie odmawiamy, cały czas telefony dzwonią
Wiadomości TVN24